Profil użytkownika Sigma

Sigma opublikował(a) wpis Sigma
opublikował(a) wpis

W rekomendacjach filmów w kinach możemy wybrać miasto. Możemy, też wskazać "okolica". @Michuk - jaki jest zasięg "okolicy"? Czy są plany, by można było go samemu określić? Bo według moich wyliczeń, to jakiś 15 kilometrowy promień. I generuje to taki problem, że np. siedząc w Gdyni, nie mam rekomendacji z kin w Gdańsku...

Sigma napisał(a) o: Sigma
Skyfall (2012)

Początek lepszy niż koniec. Bond, jak Bond. Casino bardziej mi się podobało, Quantum nie widziałem ;) Bardem jako czarny charakter - rewelacja! Choć jego postać mogłaby mieć więcej głębi - tego aktora stać na więcej, niż mu reżyser dał do zagrania ;)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Róża (2011)

Przyszło mi ocenić ten film niezwykle nisko, biorąc pod uwagę, że mi się podobał. I był zdecydowanie dobry.
Jakoś długo to zajęło, nim mogłem w końcu go zobaczyć. A przez ten czas narosło recenzji i opinii, o tym jak jest wybitny.
Jako fan Smarzowskiego spodziewałem się, że będzie wybitny, i będzie w klimacie... filmów Smarzowskiego :)
Niestety tu się trochę zawiodłem. Była siekiera. Była świetna fabuła. Były zdjęcia i muzyka takie, jakie powinny być. Ale zmienił się gdzieś klimat. Zabrakło elementu mrocznej groteski, pewnego przerysowania tak charakterystycznego dla "Wesela" i "Domu Złego".
Czy film stał się przez to gorszy? Chyba nie, wręcz chyba bardziej "dla wszystkich". Ale mi właśnie tego w nim zabrakło...

Tak czy tak, zdecydowanie polecam ;)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Wstyd (2011)

Nie przekonał mnie. Niby wiemy, że bohater ma problem z emocjami. Niby wiemy też, że ma problem z seksem/pornografią. Ale z tych dwóch powodów nie wynika jeszcze powiązanie problemów. A reżyser lepszego związku między problemami bohatera, poza tym, że bohater takie ma, nie pokazał...
Zmęczył mnie ten film.

Sigma napisał(a) o: Sigma
Czym sobie na to wszystko zasłużyłam? (1984)

Ten film jest tak zły, że aż dobry :) Tylko dla fanów Almodovara.

Sigma napisał(a) o: Sigma
Rzeź (2011)

Ani nadmiernie śmiesznie, ani szczególnie strasznie. Można by wręcz powiedzieć, że smutno trochę. (Już nie tak) nowa komedia Polańskiego nie zachwyca. Poza rewelacyjnym Christopherem Waltzem, aktorstwo sprawia wrażenie sztucznego, a akcja nie porywa. Momenty zabawne przeplatają się z długimi fragmentami, w których zabrakło "czegoś".

Dla (małego) usprawiedliwienia - wcześniej miałem okazję oglądać "Boga Mordu" w wersji teatralnej (bardoz udanej), co nieodwracanie spaczyło moją ocenę, mocno podnosząć poprzeczkę adaptacji filmowej. Na tyle mocno, że w moich oczach nie dała rady :)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Nieustraszony (2006)

Cukierkowa i słitaśna fabuła, tak słodka i niewiarygodna, że nie do wytrzymania :) Ale do tego rozmach wizualny i świetne sceny walki, zdecydowanie nie odbiegające od poziomu, do którego przyzwyczaiły nas filmy chińskie dla widza europejskiego :P

Sigma napisał(a) o: Sigma
3:10 do Yumy (2007)

Oryginału nie widziałem. Trochę temu filmowi brakuje, ale ogląda się bardzo przyjemnie :)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Korporacja (2003)

Tez dokumentu niewątpliwie ważna i warta propagowania, zebrano także dość ciekawy materiał. Niestety sposób przedstawienia pozostawia wiele do życzenia, miejscami zalatując wręcz o tanią manipulację. Mimo wystawienia niskiej noty uważam, że warto obejrzeć ;)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Listy do M. (2011)

Z czystym sumieniem należy się 8. Film jest ciepły, zabawny i niebanalny - oczywiście jak na komedie romantyczną :) Zdecydowanie nie odbiega poziomem od czołówki tego typu produkcji na świecie - a nawet lepsze od większości :)

Sigma opublikował(a) wpis Sigma
opublikował(a) wpis

Czy jest jakiś sposób na podejrzenie wszystkich ocen danego filmu? Dawniej mieliśmy po prawej stronie listę, obecnie widzę tylko oceny obserwowanych, oraz tych którzy skomentowali jakoś dany tytuł...

Sigma napisał(a) o: Sigma
Melancholia (2011)

Piękny kawałek kina, jednak coś mi nie zgrało... Prawdopodobnie brak doświadczeń depresyjnych :) Zdecydowanie warto obejrzeć.

Sigma napisał(a) o: Sigma
Wujek Boonmee, który umie przywołać swoje przeszłe wcielenia (2010)

Liczyłem na więcej! Nie odnosząc się do wątków buddyjskich, spodziewałem się większej trudności "kulturowej" w odbiorze. Natomiast konstrukcja nie wydaje się przerażająca, wręcz odniosłem wrażenie, że została ona "uproszczona" w odbiorze specjalnie dla Europejczyków...

Sigma napisał(a) o: Sigma
Wszystko co kocham (2009)

8 trochę na wyrost, ale trzeba wspierać polską kinematografię ;)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Robin Hood (2010)

Mimo wszystko nie zasnąłem ;) Weźcie Gladiatora, przenieście w Średniowiecze, dodajcie happy end - otrzymacie Robin Hooda )

Sigma napisał(a) o: Sigma
Gorzkie mleko (2009)

Piękne zdjęcia i świetna muzyka. I tyle dobrego o tym filmie.

Sigma napisał(a) o: Sigma
Pierrepoint: ostatni kat (2005)

Świetna historia, jednak scenariusz pisało życie. Natomiast sam film momentami nużący, niespójny, nieprzekonywujący. Mimo to, uważam, że warto obejrzeć :)

Sigma napisał(a) o: Sigma
Essential Killing (2010)

Jeden z najlepszych filmów tego roku. Mocny i wciągający. Skolimowski wciąga nas w grę o przetrwanie, ale i w grę na uczuciach. Bo jak długo można kibicować "terroryście", który w swym biegu do śmierci przenosi wojnę w spokojną, niegotową na to okolice?

Sigma napisał(a) o: Sigma
Matka Teresa od kotów (2010)

Niestety, oglądając miałem wrażenie, że niedopowiedzeń w fabula jest więcej niż samej treści... Ja rozumiem, że miejsce na interpretacje dla widza jest ważne, ale co za dużo to niezdrowo...

Sigma napisał(a) o: Sigma
Tron we krwi (1957)

Makbet doskonały, wnosi powiew świeżości przybliżając oryginalny odbiór Szekspira. Do wad można zaliczyć natomiast to, że to... adaptacja Makbeta ;) Z góry wiadomo co się wydarzy ;)